http://live.ultimasport.pl/087/
Wyniki
-
-
Aktualności
Archiwum
- czerwiec 2024 (3)
- maj 2024 (4)
- styczeń 2024 (1)
- lipiec 2023 (1)
- czerwiec 2023 (3)
- kwiecień 2023 (2)
- grudzień 2022 (1)
- czerwiec 2022 (4)
- maj 2022 (2)
- grudzień 2021 (3)
- marzec 2020 (1)
- sierpień 2019 (2)
- czerwiec 2019 (2)
- maj 2019 (1)
- marzec 2019 (3)
- listopad 2018 (1)
- październik 2018 (1)
- wrzesień 2018 (1)
- sierpień 2018 (1)
- czerwiec 2018 (6)
- maj 2018 (2)
- styczeń 2018 (2)
- grudzień 2017 (1)
- październik 2017 (1)
- wrzesień 2017 (3)
- lipiec 2017 (1)
- czerwiec 2017 (16)
- maj 2017 (7)
- marzec 2017 (1)
- styczeń 2017 (2)
- grudzień 2016 (1)
- październik 2016 (1)
- wrzesień 2016 (4)
- sierpień 2016 (1)
- lipiec 2016 (4)
- czerwiec 2016 (5)
- maj 2016 (4)
- kwiecień 2016 (2)
- wrzesień 2015 (3)
- sierpień 2015 (2)
- lipiec 2015 (1)
- czerwiec 2015 (19)
- maj 2015 (7)
- kwiecień 2015 (2)
- marzec 2015 (4)
- luty 2015 (1)
- styczeń 2015 (1)
- grudzień 2014 (1)
- październik 2014 (2)
- wrzesień 2014 (4)
- sierpień 2014 (2)
- lipiec 2014 (8)
- czerwiec 2014 (15)
- maj 2014 (6)
- kwiecień 2014 (5)
- marzec 2014 (1)
- luty 2014 (1)
- styczeń 2014 (1)
- październik 2013 (3)
- wrzesień 2013 (3)
- sierpień 2013 (3)
- lipiec 2013 (4)
- czerwiec 2013 (4)
- maj 2013 (6)
- kwiecień 2013 (2)
- styczeń 2013 (1)
- listopad 2012 (1)
- październik 2012 (1)
- wrzesień 2012 (5)
- sierpień 2012 (1)
- lipiec 2012 (2)
- czerwiec 2012 (10)
- maj 2012 (3)
- kwiecień 2012 (3)
- marzec 2012 (4)
- luty 2012 (2)
- październik 2011 (9)
- wrzesień 2011 (9)
- lipiec 2011 (3)
- czerwiec 2011 (16)
- maj 2011 (13)
- kwiecień 2011 (5)
- marzec 2011 (1)
- luty 2011 (3)
- styczeń 2011 (1)
- grudzień 2010 (1)
Witam, czy była robiona jakaś fotorelacja? Będzie jakaś galeria z tych zawodów? Pozdrawiam
Oczywiście, fotorelacja pojawi się jak trochę ochłoniemy. Pozdrawiam.
Witam
Paweł – gratulacje za świetne zawody, wzorowa organizacja, oznaczenie trasy itp itd.
Szczeg. dzięki dla Lasek z biura zawodów – kompleksowe załatwienie formalności startowych: przypięcie numeru, kawka, ciasto, uśmiechy na licu.
Dzięki dla Ani – na mecie buła z buziakiem.
Pozdrawiam Wszystkich.
Gratulacje dla debeściaków.
Do zo na thriatlonie.
Paweł B.
witam,
kolego na jaki triathlon się wybierasz?
przy okazji podziekowania dla organizatorów imprezy, super zabawa, dla mnie był to pierwszy raz, dystans MINI 2.25 to chyba dobry wynik :) pzdr kolegów z silnej grupy
Prosze wytłumaczcie mi jak to mozliwe , aby na dystans Mini o 9:02 ( wtedy kiedy wiatr był zerowy, co niewątpliwie rzutowało na osiągniety wynik) wystartowało dwóch takich ścigantów
( młody i troche starszy) ? Nie podejrzewam o nic Organizatorów, jednakże regulamin powinien być respektowany, bo pózniej wychodzą takie kwiatki.
jeśli wytłumaczysz mi jak to możliwe, że mój sąsiad wygrał w lotka a ja nie – to chętnie Ci odpowiem
Ale jesteś złośliwy kolego. Chyba ,że to ty tak cwancykowałeś. O 9 nie było wiatru i do 30 kilometra, tych dwóch kolegów nadrobiło do tych co startowali godzinę póżniej ok. 3 minuty- tak mówią czasy.
Kolega Szymonek za przeproszeniem ma jakąś spiskową teorię dziejów.
Od 9 zrobiłem 20 km rozgrzewki – wiatru nie było lub był w zależności od kierunku jazdy, dokładnie taki sam dla wszystkich.
Wrzuć na luz kolego i nie wymyślaj głupot.
Nadrobili 3 minuty, bo byli mocniejsi i tyle :)
Nie obrażaj się, ale maraton był super i nie psuj dobrego wrażenia.
….jasne że wszystko było w jak najlepszym porządku… rewelacja, ale zawsze znajdzie sie ktoś komu coś nie coś… może kolega nie ukręcił tego co chciał i teraz szuka winnego??
Szymonek zadał wręcz proste pytanie, dlaczego panowie startujący o 9:02 jechali dystans mini, a nie giga co jasno jest opisane w regulaminie (VII. GRUPY STARTOWE, pkt. 3). Zgodnie z nim start zawodników mini powinien rozpocząć się nie wcześniej niż o 9:32.
Mi to osobiście nie robi różnicy, ale pokazuje to, że a) regulamin nie był przestrzegany, albo b) można było zmienić zadeklarowany dystans w trakcie jazdy lub c) zawodnicy w ferworze walki pojechali na mecie na lewo, gdzie była bramka pomiarowa, a nie na prawo, gdzie była „przelotówka” dla dystansów mega i giga.
Pozdrawiam.
sam się zastanawiam jak to możliwe że jadąc na rowerze trekingowym o wadze 19kg przejechałem trasę ze średnią lekko ponad 32km/h jadąc tylko jakieś 35km z towarzystwem (22 km w kilkunastoosobowej grupie 'ścigantów’ a 13km z jednym 'ścigantem’) a resztę dystansu sam jak palec ;-)
PS. startowałem wcale nie o 9:02 ;-)
Fragment komunikatu organizatora z 1 czervwca 2012 – „Osoby które po przekroczeniu mety zgłoszą sędziemu zmianę dystansu zostaną na zmienionym dystansie sklasyfikowane (oczywiście o ile pokonany dystans pokrywa się z trasą MINI, MEGA lub GIGA).”
pogoda była rano stabilna
wiatr był taki sam o godz. 9 jak i o 10
może kolega jeździł z wiatromierzem i zarejestrował drobne odchylenia, hehe
szkoda czasu na polemikę z tak kuriozalnym i bezsensownym zarzutem
Myślę , że koledze Szymonkowi chodzi oto, że dystans mini miał startować w dalszych grupach. Tzn. najpierw giga potem mega, a na końcu mini. Tak też była skonstruowana lista startowa. Jeżeli chodzi o samą imprezę to przyznaję 10/10 punktów. REWELACJA!
Jeśli tak się koledzy na mnie rzucacie to proszę prześledźcie jaki czas miała grupa strartująca o godz 9 02 na dystansie Giga na 30- tym km, porównajcie z czasami Mini na 30 km.
Co do organizacji wyścigu , mogę tylko pochwalić i pogratulować. Panowie – wiekszość to ma racje , ale w wyborach. Tutaj każdy może się wypowiedzieć, ja też.
ok kolego, może i masz racje, ale też nie wszyscy jechali po wynik i walke z czasem.
no wiesz – proste ;)
Grupa bardzo silna, wiec i czas był adekwatny …
No i wiesz – więcej trenuj Kolego … ;)
Do emer.Właśnie o to chodzi,że to takie proste robić w konia innych, a później przez takich ignorantów jak Ty być wyśmiewanym.
ignorant do nieignoranta – popatrz mądralo jakie czasy i średnie wykręcili Ci z 9:02 na 232km a nie jakieś maaaarne MINI, a potem pomyśl czy hehe wiatr im pomagał, czy po prostu mocni byli.
Ja startowałem o 9:10, zrobiłem trzy kółka, zaliczyłem 232km i moja ignorancja nie zauważyła jakis wieelkich zmian „wiatrowych”.
Całe 232km jechałem w dwójkę, bez pomocy ani wiatru ani silnej wieloosobowej grupy, więc powtarzam – więcej trenujcie a mniej filozofujcie na temat „wiatru”.
Witam!
Dziękuję za doskonałą imprezę i to tak blisko od naszego miejsca zamieszkania. Pozdrawiam organizatorów. Fajnie było gonić mocnych zawodników. Startując o 10.10 też można było dobrze pojechać „szymonek”!
świetna organizacja, oznaczenie trasy, obsługa w biurze – szybko, bezproblemowo i z uśmiechem – żeby tak wszędzie było :) ja z moją paczką dziękuję, pozdrawiam i do następnego razu, bo przyjadę na pewno :):):)
Pierwszych 4 z 6 na dystansie MINI nie miało zamiaru startować na tym dystansie ( świadczy o tym godzina startu). Później im WSZYSTKIM się odechciało jechać dalej, czyżby ubytek sił :) ? Niby wszystko zgodne z Regulaminem, a jednak pozostaje pewne ale..
Gratulacje dla organizatorów za wspaniałą imprezę i pewnie jak większość, z niecierpliwością czekam na fotolerację, do zobaczenia za rok!
Jeśli Ci zawodnicy zrobili to celowo (a wszystko na to wskazuje) to mimo, że zgodnie z regulaminem – było to nie fair wobec innych. Skoro nie wszyscy potrafią się bawić, potrzebne są zmiany w regulaminie.
Zgadzam się. Proponuję dodawać „bonusik” np. 5 minut, I po sprawie.
Jak ktoś czegoś szuka to zawsze się przyczepi :) Jak dla mnie organizacja super :) to mój pierwszy maraton rowerowy i jestem bardzo zadowolony gdyż osiągnąłem wszystkie założone cele :)) Jeszcze raz wielkie dzięki i do zobaczenia za rok :))
„Jeśli ktoś nie umie się bawić”…myślę że ktoś także nie potrafi przegrywać, bo nie tylko na tegorocznej edycji w Łasku ale także innych maratonach czasy pierwszych zawodników z dystansu MINI nakazują domniemywać, że wykręcają oni średnie 40 km/h (a teraz nawet obok czasu jest podawana ta wartość). Tak więc wydaje mi się, że swego rodzaju rozdzielanie kto miał średnia 40 km./h i jechał od początku MINI czy miał 40 km/h i miał jechać MEGA ale skończyło się na MINI jest bez sensu, gdyż tak czy inaczej ta średnia była. Niestety jest to nie fair i także uważam ze przydałby się niewielkie zmiany w regulaminie Pucharu Polski ale.. tak już jest i będzie…przynajmniej w tym roku.
Gratulacje i podziękowania dla organizatorów i uczestników za wspaniałą atmosferę i udany wyścig pod każdym względem.
A było to tak:
Do wzięcia udziału w maratonie Łaskim namówił mnie kolega Kuba, bo był w zeszłym roku i bardzo chwalił waszą imprezę. Mówił ze muszę koniecznie pojechać na supermaraton bo jest zupełnie inaczej niż na road maratonach. Zdecydowaliśmy się na dystans mega i tak też się zapisaliśmy, a ze oboje jesteśmy organizacyjnymi dupami wołowymi, to nie zwróciłem uwagi na to że 9 czerwca jest Galicja roadmaraton w Nowym Wiśniczu. W sumie jedno drugiemu nie przeczy wiec postanowiłem pojechać oba:). W Łasku startowałem w grupie 3 mega. Ponieważ byłęm po naprawdę cieżkim maratonie w Wiśniczu i ze wyruszyliśmy razem o 4 z Tychów, nie czułem sie najlepiej (ale piekna pogada i fajna atmosfera jakoś pomagała zapomnieć o zmęczeniu i nie truno było o uśmiech na twarzy) postanowiłem pojechać sobie na spokojnie ewentualnie zaczekac nawet na trasie na Kube i cieszyć się „wycieczką”. Plan runał w trzy sekundy po starcie gdy numer „79” (gorąco pozdrawiam) rzucił „gońmy grupę przed nami :)” No i sie zaczęło, od razu zostaliśmy w czwórkę, 79, 77, 82, 474, 79 narzucił spore tempo, świetnie się zgraliśmy i dawaliśmy krótkie i szybkie zmiany, doganiajac kolejnych uczestników. Po jakimś czasie, dogoniliśmy sporą grupkę (chyba na 25 kilometrze) od razu wyszliśmy na jej czoło i ciągnęliśmy dalej, dołączył odo nas chyba trzech kolarzy, i tak jechaliśmy dalej nie zwalniajac i doganiajac kolejne grupy. Dziękuję chłopakom za świetną i szybką jazdę, Pod koniec pierwszego okrążenia mocno juz odczywałem trudy sobotniego maratonu i nieprzespanej nocy, postanowiłem zjechać na metę, (reszta poejchała dalej). Uzyskałem trzeci czas w kat open mini. W kolarstwie szczęscie odgrywa istotną rolę, moim było trafić na 3 kolarz w swoej grupie z którymi swietnie sie zgraliśmy i stworzyliśmy ZESPÓŁ, i wspólnie uzyskaliśmy tak dobry czas pomagając sobie. Przykro mi ze ktoś się czuję oszukany, ja tylko jechałem co mogłem. Mój dobry wynik to efekt swietnej zespołowej jazdy od początku, nie wierzę że spośród 22 grup mini, w którejś nie mogłą się uformować podobna czwórka. Dziękuję jeszcze raz chłopakom za swietną jazdę i organizatorom za stworzoną atmosferę. Tak to wygladało z mojej strony.
I do zobaczenia za rok:)
Wspaniała atmosfera,super pogoda i wzorowa organizacja. Wszystkich malkontentów i „spiskowców” proponuję traktować średnio poważnie, a ścigantów, którzy grali nie fair pozdrawiam i życzę pełnej satysfakcji z „uzyskanego wyniku”. Osobiście nie miałem szczęścia do losowania grupy startowej. Po przejechaniu pierwszych 3 kilometrów okazało się że za mną pusto. Kolejne 20 kilometrów jechaliśmy we dwóch z kolegą którego pozdrawiam (nie pamietam numeru), gdzie zostaliśmy doścignieci przez dużą silną grupą. Do końca dojechaliśmy w niezłym tempie, a potem mocny finisz z grupy. Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na maratonie w Gorzowie.
a mnie sie jechalo swietnie pomimo niedawnej awarii sciegna w kolanie dopadlem mety bez bolu i jestem przeszczesliwy :-) Pozdrawiam kolege z numerem 146 ktory wykazal duzo cierpliwosci dla mlodziana i tolerowal go tuz za soba pozwalajac powoli sie rozkrecac.
Co do teorii spiskowych i wiatru – nie czulem roznicy miedzy kolkami – wiadomo im dalej tym mniej pary w nogach ale jak kto mocny to czy z grupa czy bez da rade.
pozdrawiam i do zobaczenia w Gorzowie
Podziękowania dla kolegów z piątej grupy MEGA nr 96 Krzysztof i 93 Michał, za solidarną współpracę na całym dystansie. Organizatorzy po raz kolejny stanęli na wysokości zadania. Oznakowanie i zabezpieczenie tras inni mogą sobie stawiać za wzór. Do zobaczenia na III M.J.Ł.
Pozdrawiam.
Jak dla mnie nie było się czego czepić, Gratuluje i Dziękuje za wspaniałą imprezę….nie mogę się już doczekać jesiennego MTB!!!